Czym jest herbata?
Camellia, bo o niej mowa, to wiecznie zielony krzew z rodziny herbatowatych, występujący w ciepłym i wilgotnym klimacie monsunowym. Jego lancetowate, młode liście oraz nierozwinięte pąki, poddawane są specjalistycznym procesom obróbki, których finalnym produktem jest znana na całym świecie herbata. Pochodzenie tej rośliny bardzo trudno jest jednoznacznie określić. Przyjmuje się, iż są to tereny obecnej prowincji Yunnan w południowo-zachodnich Chinach, a także jej najbliższe okolice: Wietnam, Birma i Laos. Sytuacja jest jednak dużo bardziej skomplikowana, gdyż o palmę pierwszeństwa walczą również Indie, na terenie których rośnie jedna z najstarszych odmian tej rośliny.
Międzynarodowa literatura botaniczna wyróżnia jeden gatunek krzewu herbacianego – Camellia sinensis (kamelia chińska) oraz jej odmianę – Camellia assamica (kamelia asamska):
- Camellia sinensis – pochodząca z Chin, jej krzewy osiągają nawet do 4,5 metra wysokości. Ostro ząbkowane liście, o owalnym kształcie liczą od 6 do 7 centymetrów długości i od 3 do 4 centymetrów szerokości. Białe kwiaty tej rośliny kwitną od września do grudnia. Camellia sinensis charakteryzuje się dużą odpornością na trudne warunki klimatyczne – również ostre słońce, choć jest rośliną lubiącą cień.
- Camellia assamica – pochodząca z Indii (Assam). Krzewy tej dziko rosnącej rośliny osiągają w ekstremalnych przypadkach 20 metrów wysokości. Liście są znacznie większe niż w przypadku odmiany chińskiej – największe z nich liczą do 35 centymetrów długości i 15 centymetrów szerokości.
Legenda o herbacie głosi…
Jakoby chiński cesarz Shen Nung przed prawie pięcioma tysięcy lat podróżował po swoim kraju, odwiedzając miasta i wsie. Podczas jednej z wizyt, poprosił o zagotowanie wody, gdyż chciał się napić i odpocząć na łonie natury. Gdy usiadł otoczony zielenią roślin, podmuch wiatru zerwał liść z krzewu rosnącego nieopodal. Cesarz zaciekawiony listkiem wpadającym do jego ciepłej jeszcze wody, odczekał chwilę i spostrzegł, że napar zaczyna delikatnie zmieniać swą barwę. Wypił więc kilka łyków i zachwycił się rośliną, z której ten liść pochodził, gdyż napar smakował wyśmienicie, a dodatkowo – pobudzał.
Inną popularną legendą o herbacie jest ta, mówiąca o Bodhidharmie, który wędrował z Indii do Chin, szerząc po drodze buddyzm Zen. Jego celem było dotarcie do świątyni Shaolin i oddanie się nieprzerwanej medytacji przez dziewięć lat. Po trzech latach bohater legendy przysnął, czym zniweczył swój plan. W złości odciął sobie powieki, a następnie wyrzucił je, rozpoczynając swą medytację od nowa. By nie pogrążyć się we śnie, przez kolejne lata, jadł liście z krzewu, który wyrósł w miejscu w gdzie upadły jego powieki. Tym samym czuł się bardziej pobudzony i dzięki czemu wytrwał w swoim postanowieniu.
Legend związanych z herbatami jest całe mnóstwo. Jedne dotyczą poszczególnych herbat, inne tłumaczą wyjątkowe właściwości, jeszcze inne mówią o niecodziennych technikach zrywania liści przez małpy. W jednej kwestii jednak wszystkie te legendy pozostają zgodne… herbata to wspaniała roślina, której zaparzenie daje królewski wręcz płyn.
Historia herbaty
O historii tej rośliny można pisać książki: jest bardzo długa, burzliwa i skomplikowana. Napar herbaciany towarzyszy człowiekowi – nie wliczając legend – od ponad dwóch tysięcy lat. Łącznie z nimi, to prawie pięćdziesiąt wieków dziedzictwa. Jej początków upatruje się w rejonie dzisiejszej prowincji Yunnan w Chinach. Przez lata rozwinął się tam kult herbaty, który z biegiem lat przybierał na sile. Ogromny wzrost popularności, herbata osiąga w drugiej połowie pierwszego tysiąclecia Naszej Ery. W VII wieku za sprawą buddyjskich mnichów dociera do Japonii, zaś w VIII wieku, za panowania dynastii Tang – Lu Yu napisał „Świętą księgę herbaty”. Przyczynił się tym samym do jeszcze większego spopularyzowania herbaty w Chinach.
Za sprawą Jedwabnego Szlaku, który prowadził z Chin, przez Azję Centralną i Środkową, Kaukaz i Iran, aż do południowych części Morza Śródziemnego, pojawienie się herbaty odnotowano również na Starym Kontynencie. Pierwsza wzmianka w europejskich dokumentach, w których mowa jest o herbacie, mówi o arabskim podróżniku, relacjonującym, iż od 879r. opłaty celne za sól i herbatę były głównym źródłem dochodu w Kantonie.
Europejczycy poznali jednak herbatę dopiero w 1610 roku za sprawą holenderskich kupców, którzy używali jej głównie w celach leczniczych – przeciwko malarii. W 1636r. dociera do Francji, dwa lata później do Rosji, a niespełna dwadzieścia lat później do Niemiec. Do Polski herbata trafia w drugiej połowie XVII wieku. Głównym powodem tak wolnego rozprzestrzeniania się tej rośliny po Europie, było nieumiejętne jej podawanie – często niezgodnie z przeznaczeniem. Początkowo herbata była uznawana za lek na różne dolegliwości, dlatego też na polskich ziemiach, 'czaj’ nazwano „herbatą” od „herba” – ziele, „thea” – herbaciany, co można tłumaczyć dosłownie jako „ziele herbaciane”.
Kolejne lata były bardzo rozwojowe dla handlu rośliną na świecie. Zaczęto otwierać plantacje herbaciane na nowych terenach i sprowadzać jej w coraz większych ilościach do Europy. Zarówno drogą morską jak i lądową. W 1689 roku podjęto próbę przetransportowania herbaty z Chin do Rosji. Karawana z załadowanymi herbatą wielbłądami szła szesnaście miesięcy w obie strony. Początkowo, herbatą raczyli się nią jedynie arystokraci i wysocy rangą urzędnicy. Z czasem niższe warstwy społeczne zaczęły domagać się szerszego dostępu do tego napoju. Swoistą rewolucję wywołały protesty w Bostonie w Stanach Zjednoczonych Ameryki, w 1733 roku. Nie zgadzając się na wysokie podatki, grupa mężczyzn przebranych za Indian, wyrzuciła transport herbaty do zatoki, sprzeciwiając się wysokim podatkom nakładanym przez Kompanię Wschodnio-indyjską.
Wiek XIX i XX to czas, kiedy herbatę zaczęto uprawiać na masową skalę, gdyż jej popularność nieustannie rosła. Odpowiedzią na rosnący popyt, było założenie pierwszych plantacji zarówno w Indiach, jak i na Cejlonie. Co ciekawe, gdy w 1869 roku plantacje kawy na Cejlonie dotknęła zaraza, herbata okazała się być dla niej idealną alternatywą.
Dalsze losy Camellii Sinensis to historia bliższa naszym czasom. W pierwszym dziesięcioleciu ubiegłego wieku, powstała między innymi znana wszystkim torebka herbaciana, a sama roślina trafia również do Afryki, gdzie z sukcesem uprawiana jest do dnia dzisiejszego.
Rodzaje herbaty
Herbatę dzielimy na sześć rodzajów, które produkowane są z rośliny jednego gatunku. Głównymi rodzajami według nomenklatury chińskiej są:
- herbata zielona
- herbata żółta
- herbata biała
- herbata oolong
- herbata czarna
- herbata pu erh (fermentowana)
Proces produkcyjny herbaty
Jest to jeden z najważniejszych elementów mających wpływ na jakość herbaty. Bardzo żmudny i skomplikowany. Równie istotnymi czynnikami są warunki glebowe i klimatyczne, w jaki sposób uprawiana jest roślina, czy choćby termin zbioru liści. W zależności od tego jaki efekt końcowy producent chce uzyskać, listki herbaty poddawane są zróżnicowanym procesom. Elementem wspólnym, niezależnie od rodzaju produkowanej herbaty jest jej gatunek: wszystkie sześć herbat wytwarzanych jest z rośliny: Camellia Sinensis.
Poniższy diagram pokazuje w uproszczeniu podstawowe kroki w produkcji herbaty, które są niezbędne w całym procesie obróbki herbacianych liści. Jednocześnie, pozwala zrozumieć różnice pomiędzy wybranymi rodzajami herbaty. W poniższej grafice nie zostały umieszczone wszystkie kroki, gdyż różnią się one w zależności od producentów, którzy bardzo często, nieznacznie zmieniają proces produkcyjny nadając oryginalność finalnemu produktowi.
Więcej szczegółowych informacji o produkcji czarnej herbaty, na przykładzie plantacji ze Sri Lanki.
Skład chemiczny herbaty
Krzew herbaciany absorbuje z otoczenia zarówno to co dobre jak i to co złe. Od 30% do 50% substancji zawartych w roślinie można wyodrębnić, przy czym herbaty czarne charakteryzują się mniejszą zawartością tychże składników niż herbaty zielone. Ilość rozpuszczalnych związków chemicznych w roślinie jest także zależna od jej wieku i jakości. Napar sporządzony z młodszych i wyższych jakościowo suchych liści zawiera więcej rozpuszczonych substancji niż ten przygotowany z liści starszych i jakościowo gorszych. Głównymi składnikami chemicznymi herbaty są:
- Substancje bioaktywne w herbacie
- polifenole – hamują powstawanie wolnych rodników, mają działanie silnie przeciwutleniające;
- kofeina (teina) – pobudza, zwiększa wydolność organizmu, polepsza koncentrację;
- garbniki – przypuszcza się, że garbniki mogą hamować rozwój nowotworów;
- katechiny – mają działanie przeciwbakteryjne, przeciwzapalne i antyoksydacyjne.
- Biopierwiastki w herbacie:
- mangan – jest odpowiedzialny za prawidłowe funkcjonowanie układu nerwowego, wspomaga wchłanianie tłuszczów, białek i węglowodanów;
- miedź – ma działanie antybakteryjne, zwiększa odporność organizmu;
- cynk – wzmacnia włosy i paznokcie, wspomaga leczenie cukrzycy;
- żelazo – ma wpływ na metabolizm cholesterolu, wspomaga w zwalczaniu bakterii i wirusów.
- Substancje mineralne w herbacie:
- potas – poprawia koncentrację, kontroluje pracę nerek;
- wapń – wzmacnia kości i zęby;
- magnez – usprawnia pracę układu nerwowego, poprawia pamięć;
- sód – odpowiada za gospodarkę wodną organizmu;
- jod – odpowiada między innymi za prawidłową budowę i czynność tarczycy;
- fosfor – podobnie jak wapń, wpływa na układ kostny organizmu.
Źródła:
– „Wpływ rejonu uprawy na wybrane cechy jakościowe herbaty” – dr Przemysław Dmowski,
– „Zapiski o herbacie” – Robert Tomczyk,
– „Herbata – przewodnik” – Anna Ładniak.
– Reprodukcja zdjęcia z części „Historia herbaty”, pochodzi z archiwów należących do plantacji Dunkeld na Sri Lance.
komentarzy 17
Pingback: Dobra herbata - jak ją wybrać?
Pingback: Jak przechowywać herbatę? Praktyczne porady!
Pingback: 15 najczęściej zadawanych pytań o herbacie
Pingback: Jak parzyć herbatę? Gong Fu Cha!
Pingback: Nigdy więcej nie pij tej herbaty!
Pingback: Herbata ekspresowa a herbata liściasta - porównanie
Pingback: Kurs na Cameron Highlands czyli herbata w Malezji
Konkrety są fajne i ciekawe. Czasami czytam też akademię herbaty, mają ta, historię herbaty i piszą o poszczególnych rodzajach tego napoju. Bardzo fajnie jak ludzie mają pasję o niej opowiadają. Pozdrawiam
Dobry, potrzebny wpis. Tyle razy sobie wpisywałam w kalendarz takie opracowanie i nigdy się nie zebrałam. A teraz już nie muszę:D:D Dzięki:D
Herbatę piję litrami 🙂 uwielbiam ją, coś dla mnie 🙂
rany .. zakopuję się i okopuję tutaj. Uwielbiam konkrety i trafiłam do herbacianego raju!
Dziękuję i zapraszam jeszcze do zerknięcia od czasu do czasu 😉
nie omieszkam 🙂
Ostatnio przestawiłam się na picie tylko i wyłącznie herbaty sypanej, a najlepiej jeszcze mającej jakiś owocowy smak. Różnica między taką a torebkową to jak niebo a ziemia moim zdaniem:)
Prawidłowo, sypana jest najlepsza 😉
Ciekawie uzupełnia informacje o chemii herbaty książką Tony’ego Gebely właśnie z World of Tea:). Mocne zestawienie;).
W pracy z której korzystałem ten podrozdział zajmuje z 5 stron… także zdecydowanie jest o czym pisać 😉