Herbata tybetańska – przepis na przysmak z Dachu Świata

Dla wielu Tybet kojarzony jest z najrozleglejszym płaskowyżem świata, buddyzmem i konfliktem na linii Chiny – Tybet. Dla miłośników herbaty zaś, jest to stolica herbaty z masłem z mleka jaka i cel dawnych wypraw osławionym szlakiem herbaciano-konnym.

Herbata z masłem – na słony początek

Herbata tybetańska, herbata z masłem, bądź herbata ubijana, to popularny napój Tybetańczyków, składający się z herbaty pu-erh (sheng, raw), soli oraz masła z mleka jaka.

Jednak żeby lepiej zrozumieć czym jest herbata tybetańska, trzeba cofnąć się do historycznego szlaku herbaciano-konnego, o którym pisałem przy okazji herbaty pu-erh. Dla ludzi żyjących w umiarkowanych warunkach, picie herbaty z mlekiem i solą może wydawać się dziwne, jednak dla Tybetańczyków herbata była nie tylko napojem, ale przede wszystkim świetnym nośnikiem minerałów i mikroelementów.

Ze względu na specyficzny klimat panujący w regionie, dieta tamtejszych ludów była uboga między innymi w warzywa. Naturalnie, niezbędne mikroelementy i braki w diecie należało uzupełnić, koniecznym stało się więc znalezienie alternatywy.

Dlatego wśród mnichów buddyjskich zamieszkujących Tybet, herbata z masłem z mleka jaka jest tak ważnym elementem dnia codziennego. Przede wszystkim pobudza, po drugie – dostarcza to co ważne dla organizmu (zawarte w mleku kalorie), po trzecie – pomaga w długich medytacjach (z powodu dodatku soli, która zatrzymuje wodę w organizmie), a także rozgrzewa. W tybetańskich klasztorach mnich wyposażony jest w dzbanek, który uzupełnia herbatą z masłem, która przygotowywana w ogromnych kotłach.

Tybetański zwyczaj picia herbaty z masłem

Zgodnie z tybetańskim zwyczajem, mnisi przygotowują herbatę maślaną, którą pije się osobnymi łykami. Po każdym z nich, gospodarz napełnia naczynie z herbatą po brzegi. Dzięki temu gość nie ma szans na opróżnienie swojej miski, gdyż jest ona stale dolewana. Jeśli zaś gość nie chce pić, powinien zostawić herbatę nietkniętą do czasu wyjścia, a następnie opróżnić miskę. W ten sposób gospodarz nie poczuje się urażony, gdyż jest to oznaka szacunku i przestrzegania etykiety przez gościa.

Jak przygotować herbatę tybetańską?

Jest kilka sposobów, aby przygotować ten napój. Tradycyjny przepis w domowych warunkach jest nieosiągalny do przygotowania, nie tylko ze względów na konieczność gotowania herbaty przez wiele godzin na palenisku, ale głównie z powodu składnika niedostępnego w tej części świata: masła z mleka jaka. Poniżej przedstawiam nowoczesną wersję, której używają również Tybetańczycy. Naturalnie, masłem, którego użyjemy będzie to dostępne w każdym sklepie spożywczym, choć warto pamiętać, że smakiem tak przygotowanego naparu nie zbliżymy się do prawdziwej herbaty tybetańskiej.

Herbata z masłem – przepis

  • 10 gramów herbaty pu-erh gotujemy przez 15 minut* w garnku (ok. litr wody);
  • Do naparu dodajemy łyżkę soli;
  • Do blendera dodajemy 2-3 łyżki masła (najlepiej 82% tłuszczu) i wlewamy szklankę mleka (opcjonalnie);
  • Gorący napar herbaciany przelewamy przez sitko do blendera. Miksujemy do uzyskania gładkiej konsystencji;
  • Przelewamy do dzbanka.

*Jest to drobna modyfikacja, gdyż herbatę powinno gotować się przez około godzinę, później odstawić na noc, a następnie znów zagotować.

Na koniec, warto dodać, że wśród zachodnich turystów herbata ta jest owiana „złą” sławą. Zawdzięcza ją głównie słonemu smakowi, a także dzięki maśle z mleka jaka – niedostępnego w 'naszej’ części świata. Osobiście nie miałem okazji jej wypróbować, choć słyszałem również głosy, że złe opinie są mocno wyolbrzymione.

Komentowanie wyłączone.

Navigate